Jedną z zalet odwiedzin znajomych jest to, że wybiera się na atrakcje czysto turystyczne, o których normalnie mieszkając raczej by się nie pomyślało. Niedawno, w trakcie odwiedzin znajomego wybraliśmy się na helikopterem nad SF. Polecam :-).
Dzisiaj będzie bez większego rozpisywania się:
Start z prywatnego terminala na SFO - całkiem fajne miejsce.
Napis na prywatnym wzgórzu, widoczny z 101 (głównej autostrady). Z ciekawostek - South San Francisco jest osobnym miastem, które nawet nie graniczy z San Francisco.
W oddali - ZOO
To nie muszę pisać - wystarczająco dużo zdjęć GGB już wrzuciłem. I spokojnie - będzie więcej :-).
Alcatraz
Marina
Centrum finansowe
Twin Peaks.
Po prawej - końcowa stacja Caltrain.
AT&T park - stadion miejscowej drużyny bejsbolowej (SF Giants).
Yerba Beuna - wyspa na środku zatoki, na której łączą się 2 (a aktualnie 3 - wyjaśnienia potem) mosty, między San Francisco a Oakland.
Dwa mosty obok siebie.
Po lewej stara część Bay Bridge (którą właśnie zaczynają rozbierać) a po prawej nowa (otworzona parę miesięcy temu). W trakcie trzęsienia ziemi w 1989 (http://en.wikipedia.org/wiki/1989_Loma_Prieta_earthquake) jedna część starego zawaliła się (most 2 piętrowy - wyższa jezdnia spadła na niższą). Podreperowano go, ale oprócz tego zbudowano nowy, dużo bezpieczniejszy i bardziej odporny (z budżetem i czasem wykonania nieźle przekroczonym - to nie tylko polska specjalność :-) ).
Sausalito - całkiem przyjemne i bardzo drogie miasteczko na północ od SF.
I na koniec bonusy: filmiki
Panorama, na północ od SF:
Centrum finansowe:
I na koniec najlepsze - przelot pod i nad Golden Gate Bridge: