wtorek, 21 maja 2013

Zaległości

Daaawno nic nie wrzucałem. Trochę rzeczy się wydarzyło przez ten czas - święta, wizyta w Seattle, przyjazd do Polski, przeprowadzka, etc. Więc zbiorczo krótki fotoreportaż :-)

Święta



Święta z Michałem i Olą nad oceanem - tradycyjny świąteczny stejk :-)

Seattle


Facebook ma całkiem sporo biuro inżynieryjne w Seattle. Miasto jest ciekawe i bardzo fajnie położone - nad zatoką a w oddali porządne góry (ponad 4km) które widać w czasie dobrej pogody  (czyli niezbyt często ;-) ). Do tego rzut kamieniem do Vancouver w Kanadzie. Seattle jest zdominowane przez kilka firm które zostały tutaj założone - Microsoft, Amazon i raj polskich hipsterów - Starbucks (powiedzenie Starbucks na każdym rogu nabiera tutaj sensu - w trakcie spaceru z hotelu do biura (jakieś 10 minut) minąłem ich z 10 albo i więcej). Do tego brak podatku stanowego (czyli jakieś 8% więcej pensji zostaje w portfelu). Niestety pogoda jest tam do niczego - pada przez większą część roku - odpada :).

Widok z biura na 18 piętrze - gdyby nie chmury w oddali byłoby widać góry.

Widok na drugą stronę.

PL



Facebook nie dawał za wygraną - darmowe gazety na lotnisku w Monachium nie dawały zapomnieć o pracy :-)

Kampus


Zastanawialiśmy się co znowu wymyślili.

Olbrzymi ekran - czemu nie - nie mogę się doczekać żeby się podpiąć pod niego i pograć w Pacmana na nim :-)

Programiści to też ludzie, pamiętajcie ;-)

Dość często mamy różnych gości. Ostatnio było Kasparov - bardzo fajne spotkanie - polecam, facet jest naprawdę inteligenty i wygadany.

Ostatnie chwile w dolinie


Strumyk, który groził zalaniem znowu suchy i tak zostanie do przyszłej zimy

Wyprowadzka

City


Dolina jest fajna, ale nudna. Nadszedł czas na zmianę - zamiast rodzinnego osiedla w Menlo Park, teraz hipstersko-hipisowska część San Francisco (choć po prawdzie, większość dzielnic SF tak wygląda :) ). Wadą są dojazdy - do przystanku firmowego busa mam jakieś 5min na piechotę (większe firmy bardzo często zapewniają takie busy), ale sam czas przejazdu to niestety 50min do 1:15h. Zobaczymy czy warto.

Wynajęta ciężarówka - pierwsze V8 którym jeździłem tutaj - zawsze wolałem innego rodzaju samochody z V8 :-)

Pokój świeżo po wprowadzeniu się - teraz wygląda trochę lepiej, ale parę dni pewnie mnie jeszcze czeka zanim wszystko ogarnę.

Widok z okna w pokoju -  w oddali wieża telewizyjna przy Twin Peaks - jeden z lepszych punktów widokowych na miasto.

WTF

Kolejne z cyklu WTF - restauracja w Redwood City. Kibel (jeden) i krzesła (trzy).
Jak przewidujesz dłuższą wizytę w kiblu to możesz pójść razem ze znajomymi  bez przerywania dyskusji ;-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz