Daaawno nic nie wrzucałem. Trochę rzeczy się wydarzyło przez ten czas - święta, wizyta w Seattle, przyjazd do Polski, przeprowadzka, etc. Więc zbiorczo krótki fotoreportaż :-)
Święta
|
Święta z Michałem i Olą nad oceanem - tradycyjny świąteczny stejk :-) |
Seattle
Facebook ma całkiem sporo biuro inżynieryjne w Seattle. Miasto jest ciekawe i bardzo fajnie położone - nad zatoką a w oddali porządne góry (ponad 4km) które widać w czasie dobrej pogody (czyli niezbyt często ;-) ). Do tego rzut kamieniem do Vancouver w Kanadzie. Seattle jest zdominowane przez kilka firm które zostały tutaj założone - Microsoft, Amazon i raj polskich hipsterów - Starbucks (powiedzenie Starbucks na każdym rogu nabiera tutaj sensu - w trakcie spaceru z hotelu do biura (jakieś 10 minut) minąłem ich z 10 albo i więcej). Do tego brak podatku stanowego (czyli jakieś 8% więcej pensji zostaje w portfelu). Niestety pogoda jest tam do niczego - pada przez większą część roku - odpada :).
|
Widok z biura na 18 piętrze - gdyby nie chmury w oddali byłoby widać góry. |
|
Widok na drugą stronę. |
PL
|
Facebook nie dawał za wygraną - darmowe gazety na lotnisku w Monachium nie dawały zapomnieć o pracy :-) |
Kampus
|
Zastanawialiśmy się co znowu wymyślili. |
|
Olbrzymi ekran - czemu nie - nie mogę się doczekać żeby się podpiąć pod niego i pograć w Pacmana na nim :-) |
|
Programiści to też ludzie, pamiętajcie ;-) |
|
Dość często mamy różnych gości. Ostatnio było Kasparov - bardzo fajne spotkanie - polecam, facet jest naprawdę inteligenty i wygadany. |
Ostatnie chwile w dolinie
|
Strumyk, który groził zalaniem znowu suchy i tak zostanie do przyszłej zimy |
|
Wyprowadzka |
City
Dolina jest fajna, ale nudna. Nadszedł czas na zmianę - zamiast rodzinnego osiedla w Menlo Park, teraz hipstersko-hipisowska część San Francisco (choć po prawdzie, większość dzielnic SF tak wygląda :) ). Wadą są dojazdy - do przystanku firmowego busa mam jakieś 5min na piechotę (większe firmy bardzo często zapewniają takie busy), ale sam czas przejazdu to niestety 50min do 1:15h. Zobaczymy czy warto.
|
Wynajęta ciężarówka - pierwsze V8 którym jeździłem tutaj - zawsze wolałem innego rodzaju samochody z V8 :-) |
|
Pokój świeżo po wprowadzeniu się - teraz wygląda trochę lepiej, ale parę dni pewnie mnie jeszcze czeka zanim wszystko ogarnę. |
|
Widok z okna w pokoju - w oddali wieża telewizyjna przy Twin Peaks - jeden z lepszych punktów widokowych na miasto. |
WTF
|
Kolejne z cyklu WTF - restauracja w Redwood City. Kibel (jeden) i krzesła (trzy). Jak przewidujesz dłuższą wizytę w kiblu to możesz pójść razem ze znajomymi bez przerywania dyskusji ;-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz