poniedziałek, 1 września 2014

Kanada - cześć 3

Ostatnia cześć i najważniejsze rzeczy - czyli góry. Tym razem mało pisania, a dużo zdjęć.

Squamish


Nowo otwarty kurort na północ od Vancouver, otwarty w tym roku. W trakcie testów, parę miesięcy przed otwarciem, kolejka linowa prowadząca na górę miała mały problem - jeden z wagoników odpadł. Ale podobno poprawili wszystko - jak my byliśmy, to nic się nie urwało.





Glacier National Park


Super okolica, ale wyższych partiach było jeszcze sporo śniegu, więc musieliśmy odpuścić ostatnią cześć szlaku (do tego - zbliżała się jeszcze burza).










Yoho National Park
















Inne


- Szlak, gdzie wymagane jest poruszanie się w grupie co najmniej 4 osobowej, ze względu na obecność niedźwiedzi.



- Czerwona taśma idealnie nadaje się do naprawy światła.




- W Calgary dość popularne są wyścigi zaprzęgów konnych: http://en.wikipedia.org/wiki/Chuckwagon_racing
- W Calgary mają też całkiem sporo komarów
- Zasięg komórek w BC, przynajmniej przy drogach i w parkach narodowych jest dużo lepszy niż w USA - w Kalifornii poza miastami/większymi drogami zasięgu się nie uświadczy
- Nie spotkaliśmy ani jednego radiowozu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz