niedziela, 4 listopada 2012

Koniec bezdomności

No i nie jestem już bezdomny - udało się podpisać umowę, dostałem klucze i większość mebli zakupiona.

Moje zajęcie w Hallowen w tym roku :-)

Trochę lepiej już jest
Urządzenie się tutaj trochę kosztuje, ale całe szczęści było już po pierwszej wypłacie - dwutygodniówki no i na prawdziwym, fizycznym drukowanym czeku (kolejne już powinny być elektronicznie przelewem, ale zobaczymy jako to z ich systemem bankowym - jak w banku mówiłem bankierowi że w Polsce nie mamy czeków to spytał się mnie: "to jak płacicie np. za wynajem mieszkania?"; jak mu opowiadałem o elektronicznych przelewach bankowych to patrzył na mnie trochę jak na kosmitę i pewnie nie do końca wierzył że to może działać ;-) ). No a w mieszkaniu parę kolejnych zakupów czeka jeszcze na kolejną wypłatę :-).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz