wtorek, 1 stycznia 2013

Nowy rok

San Francisco na sylwestra zachęca ludzi do zostawienia samochodów w domu i niejeżdżenia po pijaku (chociaż limit tutaj to 0.8 promila) - od 8 wieczorem cała komunikacja miejska była darmowa, a Caltrain od 11, z 4 dodatkowymi pociągami po północy (normalnie o północy startują ostatnie pociągi). Ostatni wyruszał o 2:15 z SF. Wcześnie? Nie. Słyszałem już wcześniej, że imprezy sylwestrowe lubią się tu kończyć zaraz po północy i okazało się to prawdą. Od znajomego, u którego imprezowaliśmy, wszyscy "rdzenni" amerykanie zawinęli się przed 1 - zostali tylko ludzie będący w USA krócej niż rok. A samo imprezowanie jak w Polsce - alkoholu, każdego rodzaju, nigdy za dużo. Każdy tak twierdzi, dopóki się nie obudzi następnego dnia rano :-)

Nie można wymienić otwartego już piwa/wina na inne. Ciekawe czy ktoś próbował i dlatego jest ta informacja? :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz